Być może większość z nas zna największe wydarzenie wydarzenie marketingowe w listopadzie: Black Friday. Jaka jest jednak geneza tej oferty? Dlaczego ludzie tak bardzo na nią czekają? Dowiedzmy się!

Po pierwsze, musimy wiedzieć, że nie ma dokładnego czasu (jak tylko 29 listopada każdego roku). Zwykle zaczyna się w czwarty czwartek listopada, a dzień może się różnić: mniej więcej między 23 a 29 listopada. Uwaga: zaczyna się po Święcie Dziękczynienia, które jest świętem w USA. Black Friday jest więc czymś w rodzaju konsekwencji procesu "westernizacji". Powinien być tradycją praktykowaną w Ameryce, ale inne kraje uważają go za całkiem fajny. Zupełnie jak Halloween!

Po drugie, historia. Tradycja udzielania takich rabatów i rozpoczynania sezonu świątecznych zakupów rozpoczęła się w XIX wieku. Wynika to z faktu, że wiele parad Świętego Mikołaja odbywało się tuż po (lub nawet w trakcie) Święta Dziękczynienia i to właśnie "prezenty od Mikołaja nadchodzą". Kiedyś zaczynało się to w Święto Dziękczynienia, ale dynamika była niska. Każdy chciał spędzić święta z rodziną, a nie ze sprzedawcami i towarami! Dlatego przedłużyli program rabatowy do piątku.

Dlaczego jest "czarny"? Filadelfia wie! Mieszkańcy miasta nazwali tak korek uliczny, który utworzył się tuż po Święcie Dziękczynienia. Wyglądało to jak ogromny smog! Jednak współczesna definicja jest jednak inna. Według niektórych ekspertów, "Czarny Piątek" wywodzi się z angielskiego idiomu "in the black", co oznacza "dodatnie saldo". dodatni bilans". Przeciwne znaczenie to "na czerwono".

Interesujący fakt: według badań średni rachunek w Czarny Piątek wynosi około 400 USD.